Akcja rozgrywa się w XIX wieku pod koniec wojny secesyjnej. Film opowiada o rodzinie Andersonów, farmerach z Wirginii, którzy trzymają się z daleka od działań wojennych, ale tylko do czasu. W domu twardą ręką rządzi senior rodu, Charlie Anderson, który zdecydowanie zachowuje neutralne stanowisko wobec konfliktu Północ - Południe. Broni tylko własnego obejścia, uznając, że świat kończy się na jego farmie. Charlie jakby nie zauważa, że zaledwie kilka mil dalej toczą się bratobójcze walki, z uporem powtarza, że ta wojna nie dotyczy jego rodziny. Andersonowie nie mają niewolników i nie będą za innych walczyć o utrzymanie niewolnictwa, ciężko pracują na farmie, nie mają więc czasu wikłać się w konflikty. Kiedy jednak tragedia dotknie rodzinę Charliego, będzie musiał w końcu zmienić zdanie. Charlie Anderson mieszka z sześcioma synami: Jacobem, Nathanem, Johnem, Jamesem, Henrym i szesnastolatkiem nazywanym z racji wieku "Młodym" oraz córką Jennie i synową Ann, która jest żoną Jamesa. Cała rodzina zajmuje się gospodarstwem i uprawą 500 akrów żyznej ziemi. Ukochana żona Charliego umarła przy porodzie przed 16 laty. Wdowiec często oddaje się sentymentalnym wspomnieniom o zmarłej, odwiedzając jej grób wzniesiony na farmie. Rodzina wiedzie w miarę spokojną, niczym nie zmąconą egzystencję. Ale wojna zaczyna powoli wkraczać w życie Andersonów. Jennie poślubia konfederata Sama Stephensa, który w dniu wesela zostaje powołany do służby i wyrusza na wojnę. Najmłodszy syn Charliego przypadkowo zostaje wzięty za żołnierza walczącego po stronie konfederatów i trafia do niewoli. Zaniepokojony zniknięciem chłopca ojciec wyrusza wraz z synami i córką Jennie na poszukiwanie. Na gospodarstwie zostają James, Ann i ich nowo narodzona córka Martha. Podczas nieobecności rodziny na farmie dochodzi do tragedii. Fiaskiem kończą się poszukiwania "Młodego". W drodze powrotnej do domu od kuli konfederata ginie Jacob. Charlie przeżywa dramatyczne chwile.