Lata pięćdziesiąte XX wieku. Rezolutny Michel spędza całe dnie na nauce sztuki kradzieży kieszonkowej i atakowaniu niczego niepodejrzewających obywateli Paryża. Po nieuchronnym aresztowaniu (i niemal natychmiastowym zwolnieniu) zaczyna zastanawiać się nad moralnością zbrodni, snując niejasne teorie o wyjątkowych jednostkach stojących ponad prawem. Zagubiony w świecie, odrzuca wsparcie przyjaciół. Jest zdania, że jedynym sposobem, w jaki może znaleźć dla siebie miejsce w społeczeństwie, jest czołowe zderzenie się z nim. Jeden z najbardziej podziwianych, intrygujących i wpływowych filmów Roberta Bressona.