Memento

Film | 2000 | thriller kryminalny

MEMENTO
8,4
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
54
10 1
Pojawia się w telewizji
Treści nie są obecnie w programie telewizyjnym

Film został skonstruowany tak, że widz ogląda sceny od końca do początku. Trzyma w napięciu, choć wydaje się, że już wszystko wiadomo. Leonard Shelby, detektyw ubezpieczeniowy, prowadzi prywatne śledztwo w sprawie morderstwa swojej żony.

Memento - pamiętaj - ta przestroga towarzyszy bohaterowi filmu przez cały czas. Jeśli coś zaniedba, nie będzie już umiał wybrnąć z sytuacji, a ściślej rzecz biorąc po prostu nie będzie mógł. Wskutek urazu głowy doznał bowiem utraty tzw. pamięci krótkotrwałej. Wie kim jest, co się wydarzyło w przeszłości, ale natychmiast zapomina o tym, co było przed chwilą. Musi więc być dobrze organizowany. Od wypadku nie może już niczego spamiętać, przy dłuższej rozmowie z kimś, zapomina nawet jaki był jej początek. Jedynie co ostatnio pamięta to napad na jego dom i żonę, która została zamordowana. Z dnia na dzień pamięciowa dziura powiększa się, a jedynym ratunkiem przed całkowitym oderwaniem się od teraźniejszości jest zapisywanie wszystkich ważnych spraw, które się wokół niego dzieją w danym momencie. Obsesyjnie zapisuje wszystko na kartkach, a najważniejsze informacje tatuuje na całym ciele. Na klatce piersiowej ma napis: John G. zgwałcił i zamordował moją żonę. Ma też mnóstwo podpisanych zdjęć, które sam robi polaroidem, uwieczniając zdarzenia i opatrując je komentarzem, co ma zrobić, komu wierzyć a komu nie. To wszystko jest mu potrzebne głównie do zemsty, bo żyje tylko chęcią odwetu. Bardzo tęskni za ukochaną żoną, dlatego zrobi wszystko, by dopaść drania, który mu ją odebrał. Nominowany do Oscara za montaż i scenariusz &quotMemento&quot to dramat z elementami kryminalnymi, który stał się prawdziwą sensacją, miał bardzo dobrą prasę. Z ogromnym entuzjazmem przyjęli go wielbiciele ciekawego i nietuzionkowego kina, którzy docenili oryginalny scenariusz i popisową grę aktorską. Film został skonstruowany tak, że widz ogląda kolejne sekwencje od końca do początku. Pokazane sceny są jeszcze raz powtarzane, z tym że każda następna jest juz wzbogacona o nowe fakty, pozwalające widzowi inaczej spojrzeć na sprawę, złożyć z kawałków jakąś logiczną całość, by fabularna układanka nabrała sensu. Ale kolejne sceny zamiast przybliżać rozwikłanie kryminalnej zagadki, mogą jeszcze bardziej wypaczyć obraz przyjęty wcześniej za pewnik. Czas cofa się, potęgując wzrost napięcia, choć wydawałoby się, że widz wie już wszystko, bo zna zakończenie. Główny bohater filmu Leonard Shelby to mieszkający w San Francisco detektyw ubezpieczeniowy, który prowadził śledztwo w sprawie Sammy’ego Jankisa, podejrzanego o próbę wyłudzenia pieniędzy z polisy za wypadek. Sammy rzekomo stracił pamięć, a zadaniem detektywa jest ustalenie prawdy. Istnieje bowiem podejrzenie, że klient może udawać. Wśród całej galerii różnych postaci jest Teddy, którego Leonard zabija na samym początku filmu. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Teddy jest w rzeczywistości Johnem Edwardem Gammellem, czyli mordercą żony Leonarda. A w rozwikłaniu zagadki pomaga mu znajoma Natalie, która również straciła bliską sobie osobę. Jej chłopak Jimmy - narkoman i diler narkotykowy - został zabity właśnie przez Leonarda, który teraz jeździ jego luksusowym autem i nosi jego markowy garnitur, ma także jego forsę. I właściwie trudno się zorientować, gdzie kończy się prawda, a gdzie zaczyna fałsz. Kto i kim manipuluje?