Niebo istnieje... naprawdę

Film | 2014 | obyczajowy

Heaven Is For Real
6,7
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
2
10 1
Pojawia się w telewizji
Treści nie są obecnie w programie telewizyjnym

Prawdziwa historia Coltona Burpo, który podczas operacji znalazł się na granicy życia i śmierci. W ciągu kolejnych kilku miesięcy po zabiegu, rodzice 4 - letniego Coltona słuchali pięknej opowieści syna o jego podróży do nieba i z powrotem.

(HEAVEN IS FOR REAL) Dramat, 95 min, USA, 2014 Reżyseria: Randall Wallace Scenariusz: Chris Parker, Randall Wallace Zdjęcia: Dean Semler Muzyka: Nick Glennie - Smith Aktorzy: Greg Kinnear, Kelly Reilly, Thomas Haden Church, Connor Corum, Lane Styles, Margo Martindale, Jacob Vargas Film zrealizowany na podstawie bestsellerowej książki wydanej w 2010 r. (polski tytuł: "Niebo istnieje... Naprawdę!"), autorstwa Todda Burpo i Lynn Vincent. To prawdziwa historia Coltona Burpo, który podczas operacji wycięcia wyrostka robaczkowego, znalazł się na granicy życia i śmierci. Przez kilka miesięcy po zabiegu, niespełna czteroletni chłopiec snuł piękną opowieść o swoich doświadczeniach w niebie. Opowiadał o ludziach, których spotkał w zaświatach. Opisywał niebo, jakby czytał Biblię. Tę niezwykłą historię spisał jego ojciec. Zarówno książka, jak i film odbiły się szerokim echem na całym świecie. Todd Burpo jest pastorem w mieście Imperial, w stanie Nebraska. W maracu 2003 roku jego trzyletni syn zostaje poddany natychmiastowej operacji. Rodzice chłopca nie spodziewali się, że w ciągu następnych u miesięcy usłyszą niezwykłą opowieść o podróży ich syna do nieba i z powrotem. Niespełna czteroletni Colton opowiedział im, jak leżąc na stole operacyjnym opuścił swoje ciało, widział z góry operujących lekarzy i matkę w poczekalni proszącą ludzi o modlitwę za niego oraz ojca, który w innym pomieszczeniu błągał Boga, by nie pozwolił umrzeć synowi. Mówił o niebie i przekazywał historie tych, z którymi spotkał się w zaświatach, a których nigdy wcześniej nie widział. Wspominał nawet o zdarzeniach mających miejsce, kiedy jeszcze jego nie było na świecie, mówił o dziadku, który zmarł na długo przed jego narodzinami, o swojej nienarodzonej siostrze, którą matka straciła wskutek poronienia, a także o spotkaniu z Jezusem. Słuchając opowieści Coltona o niebie, jego ojciec Todd staje przed dylematem, czy powinien wierzyć kilkuletnemu synowi, czy raczej zrzucić to na karb halucynacji. Dzieli się wątpliwościami z duchownymi swojego Kościoła, kontaktują się z nim też media. Kiedy otrzymuje ropozycję wywiadu w radiu, zaprasza dziennikarzy na mszę w niedzielę i opowiada na kazaniu o doświadczeniach swego syna, prosząc o wsparcie dla niego. Przeszukując internet Todd znajduje informacje o dziewczynce z Litwy, która przeżyła podobne doświadczenia. Na namalowanym przez nią portrecie, mały Colton rozpoznaje Jezusa.