Pan Smith jedzie do Waszyngtonu

Film | 1939 | obyczajowy polityczny

MR. SMITH GOES TO WASHINGTON
8,8
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
8
10 1
Pojawia się w telewizji
Treści nie są obecnie w programie telewizyjnym

(MR. SMITH GOES TO WASHINGTON) Komediodramat polityczny, 124 min, USA 1939 Reż. Frank Capra Scenariusz: Sidney Buchman Zdjęcia: Joseph Walker Muzyka: Dimitri Tiomkin Wyk...

(MR. SMITH GOES TO WASHINGTON) Komediodramat polityczny, 124 min, USA 1939 Reż. Frank Capra Scenariusz: Sidney Buchman Zdjęcia: Joseph Walker Muzyka: Dimitri Tiomkin Wyk. James Stewart, Jean Arthur, Claude Rains, Edward Arnold, Guy Kibbee, Thomas Mitchell, Eugene Pallette, Harry Carey, Astrid Allwyn i inni Frank Capra kochał Amerykę być może bardziej niż jakikolwiek inny reżyser imigrant i miał ku temu faktyczne powody: jego życiorys stanowi modelowe ucieleśnienie &quotamerican dream&quot. Urodzony w 1897 r. w rodzinie ubogich, niepiśmiennych Sycylijczyków z Palermo, przybył w 1903 r. wraz z rodzicami i sześciorgiem starszego rodzeństwa do Stanów Zjednoczonych. Z kinematografią zetknął się w 1921 r. najpierw jako pracownik personelu technicznego wytwórni Columbia, później jako statysta w westernach. W 1923 r. został pomocnikiem reżysera i montażystą i wreszcie w 1926 r. podjął się samodzielnej reżyserii. W latach 1932 - 39, szczytowym okresie jego kariery, wiele jego filmów uhonorowano Oscarami, a niemal wszystkie nominowano do tej nagrody: &quotArystokracja podziemi&quot, &quotIch noce&quot, &quotPan z milionami&quot, &quotZaginiony horyzont&quot, &quotPieniądze to nie wszystko&quot, czy właśnie &quotMr. Smith jedzie do Waszyngtonu&quot. Do historii kina Capra przeszedł jako piewca amerykańskiej prowincji i jej mieszkańców - bliskich jego sercu skromnych, uczciwych i pracowitych ludzi, w których dostrzegał dobroć i żarliwy patriotyzm. Jako świetny obserwator potrafił bezbłędnie opisać ich codzienną, małomiasteczkową egzystencję. W ten nurt po części wpisuje się &quotMr Smith jedzie do Waszyngtonu&quot, w którym szczerego, prostolinijnego wychowawcę młodzieży przeciwstawia cynicznym, skorumpowanym kręgom waszyngtońskich polityków. Po śmierci senatora Foleya politycy z jego stanu, będący na usługach bezzwględnego milionera i przywódcy politycznego Jima Taylora, wybierają na jego miejsce Jeffersona Smitha, młodego, wrażliwego skauta, organizatora obozów dla chłopców i redaktora młodzieżowej gazetki, sądząc, że będzie on marionetką w ich rękach i nigdy nie zorientuje się w ich podejrzanych interesach, które - co więcej - chcą zabezpieczyć odpowiednią ustawą. Wykpiony przez dziennikarzy Smith uświadamia sobie swą polityczną ignorancję. Pragnie zapoznać się z projektami ustaw. W obawie, że coś wykryje, jego protektor, senator Paine, przekonuje go, by raczej zgłosił własną inicjatywę ustawodawczą. Przejęty Smith przedkłada projekt utworzenia obozu dla skautów na terenie swego stanu, nad malowniczą rzeką Willet Creek w kanionie Terry. Fundusz na zakup ziemi ma pochodzić z pożyczki rządowej, którą następnie spłacano by z drobnych składek chłopców z całego kraju, użytkowników obozu. Nieszczęśnik nie wie, że Taylor, Paine i jeszcze kilku polityków wykupuje pod fałszywymi nazwiskami tamtejsze ziemie, a jednocześnie zamierza przeforsować w parlamencie ustawę o zasobach wodnych, na mocy której w Willet Creek miałaby powstać tama. Projekt Smitha wzbudza ich żywy niepokój. Próbują odwieść młodego senatora od pomysłu zorganizowania obozu, a gdy to się nie udaje, postanawiają go zniszczyć. Z dziesięciu nominacji do nagrody Akademii Filmowej &quotMr Smith jedzie do Waszyngtonu&quot otrzymał ostatecznie tylko jednego Oscara - za materiał literacki pióra Lewisa R. Fostera, który stał się podstawą scenariusza. Szereg nagród, m. in. Jamesowi Stewartowi, przyznali natomiast nowojorscy krytycy. Jako odtwórca postaci najmłodszego amerykańskiego senatora, prowincjusza przesiąkniętego ideałami wolności, demokracji i sprawiedliwości, aktor okazał się bardzo wiarygodny, po chłopięcemu zabawny i naiwny, lecz zarazem pełen moralnej pasji.