(RUNAWAY TRAIN) Thriller, 106 min, USA 1985 Reżyseria: Andriej Konczałowski Scenariusz: Djordie Milicevic, Paul Zindel, Edward Bunker Aktorzy: Jon Voight, Eric Roberts, Rebecca De Mornay, Kyle T. Heffner, John P. Ryan, T. C. Carter, Kenneth McMillan, Stacey Pickren, Walter Wyatt i inni Drugi, po "Kochankach Marii", amerykański film Andrieja Konczałowskiego. Zanim wybitny reżyser rozpoczął karierę w Hollywood, znany był w świecie z głośnych produkcji radzieckich "Wujaszek Wania", "Romanca dla zakochanych", "Syberiada", obsypywanych w latach 70. nagrodami na prestiżowych festiwalach. W "Uciekającym pociągu" krytyka dopatruje się związków z kulturą i tradycjami rodzinnego kraju reżysera, nawiązań do bezkresnej, ośnieżonej Syberii, potrzeby wolności za wszelką cenę. Konczałowski, znany dotychczas z filmów, odznaczających się poetyką, filozoficznymi podtekstami, spowolnioną narracją, bezbłędnie konstruuje napięcie i grozę, ukazując cały dramatyzm walki bohaterów o przeżycie. Akademia przyznała "Uciekającemu pociągowi" trzy nominacje do Oscara - dla najlepszego aktora Jona Voighta, za najlepszą rolę drugoplanową dla Erica Robertsa oraz za montaż. Pierwowzór scenariusza, autorstwa mistrza kina japońskiego Akiry Kurosawy, powstał w połowie 60. lat. Reżyser nie mógł jednak nakręcić filmu z powodu braku funduszy. Tekstem, który przeleżał na półkach dwadzieścia lat, zainteresował się Francis Ford Coppola, zachęcając producentów, by powierzyli reżyserię Andriejowi Konczałowskiemu. Milicevic, Zindel i Bunker napisali nową wersję gotowego scenariusza, wzbogacając go o nowe wątki. Akcja rozpoczyna się na Alasce w więzieniu Stonehaven o zaostrzonym rygorze. Wśród skazańców, odsiadujących kary długoletnich wyroków, znajduje się groźny recydywista Manny (Jon Voight), szczególnie znienawidzony przez szefa zakładu, Wardena Rankena (John P. Ryan). Po zaaranżowanej przez sadystycznego dyrektora rozróbie, którą Manny omal nie przypłaca życiem, udaje mu się zbiec. Wraz z nim kanałem ściekowym ucieka z więzienia 20 - letni Buck (Eric Roberts). W kilkudziesięciostopniowym mrozie, wyczerpani i przemarznięci, docierają do najbliższej stacji kolejowej, ukrywając się przed obławą w stojącym na bocznicy składzie lokomotyw. Kiedy ruszają, obaj nie mają pojęcia, że jadą bez maszynisty, który zmarł na atak serca. Nie wiedzą również, że w lokomotywie spaliły się hamulce. Wierząc, że najgorsze mają już za sobą, wiwatują i cieszą się z wolności. Tymczasem pociąg widmo mknie coraz szybciej przez lodową pustynię Alaski.